GKS Orzeł Kawęczyn - strona oficjalna

Orzeł po ciężkim meczu pokonał na wyjeździe Grom Malanow 1-0 po bramce P.Przybylaka.

Skład:D.Tomczyk-W.Jasiak-P.Przybylak-D.Gidelski-J.Galas-K.Grzelak-P.Kaczmarek-K.Świderski-P.Kurzawa-G.Majda-T.Kasierski

Zmiany: M.Chojnacki=>D.Gidelski
T.Czarnecki=>P.Kurzawa
K.Jenerowicz=>K.Świderski

W 5 kolejce rozgrywek konińskiej A-klasy,Orzeł wybrał się do Malanowa na derby powiatu tureckiego z miejscowym Gromem.Mecz mimo,iż nie stał na wysokim poziomie to jednak miał sporo ciekawych momentów które mogły się podobać kibicom zgromadzonym na trybunach.Jak przystało na derby z Gromem na boisku nie brakowało ostrej gry i utarczek słownych między zawodnikami.Pierwsze fragmenty meczu należały do Orła.który stworzył sobie kilka dobrych sytuacji.Swoje okazje mieli nasi napastnicy G.Majda,oraz T.Kasierski,jednak zabrakło skuteczności.Groźnie było również po dośrodkowaniu P.Kaczmarka,kiedy to głową uderzał K.Grzelak,jednak piłka po interwencji bramkarza trafiła w poprzeczkę,jednak nawet jeśli płka trafiła by do siatki,arbiter odgwizdał wątpliwą pozycję spaloną.Rywale odpowiedzieli jedynie kilkoma stałymi fragmentami,jednak żadnego zagrożenia one nie przyniosły.Mimo,iż nasz zespół był stroną przeważającą w pierwszej połowie to jednak goście mogli schodzić do szatni prowadząc.W końcówce w polu karnym faulowany przez P.Przybylaka zostaje zawodnik gospodarzy i arbiter bez wahania wskazuje na punkt oddalony 11 metrów od naszej bramki.Na nasze szczęście doskonałą interwencją popisał się D.Tomczyk wyczuwając intencje strzelającego i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.Po przerwie Orzeł znów zaczął lepiej od rywali.Bramkę udało się zdobyć dopiero po strzale z rzutu wolnego.Oddający przed polem karnym strzał K.Grzelak zostaje faulowany,a rzut wolny na bramkę zamienił P.Przybylak uderzając w długi róg bramki.Po strzelonej bramce przez pewien okres czasu Orzeł dał zepchnąć się do defensywy.Rywale najbliżej wyrównania byli kiedy to zawodnik gości w sytuacji sam na sam uderzył obok D.Tomczyka na nasze szczęście piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił P.Przybylak.Orzeł skupił się na kontrach i miał kolejne okazje do podwyższenia wyniku.Najlepszą okazje miał G.Majda,który minął bramkarza Gromu jednak piłkę z linii bramkowej wybił obrońca gospodarzy.Do końca meczu na boisku panowała twarda walka i żadna z drużyn nie zdobyła już bramki i mecz zakończył się zwycięstwem Orła 1-0.Wynik cieszy tym bardziej,że w ostatnich kilku spotkaniach nie potrafiliśmy pokonać Gromu tym bardziej na wyjeździe.