Orzeł Kawęczyn w II kolejce rundy wiosennej pokonał Gks Osiek Wielki 2-0. Bramki zdobyli G.Majda, oraz P.Witkowski.
Skład: M.Janik-Ł.Antczak(Bolo)-M.Chojnacki-D.Gidelski-M.Szymański-K.Grzelak-
R.Raszewski-G.Majda-Ł.Antczak(Antek)-T.Kasierski-K.Perliński
Zmiany: T.Janaszczyk=>Ł.Atnczak(Antek)
M.Lejman=>K.Perliński
P.Witkowski=>T.Kasierski
P.Kurzawa=>K.Grzelak
K.Jańczak=>G.Majda
ponadto w kadrze: P.Przybylak, oraz Ł.Łukaszewski
W niedzielne słoneczne popołudnie Orzeł Kawęczyn podejmował na własnym boisku Gks Osiek Wielki. Dość licznie zgromadzona publiczność liczyła na dobre widowisko szczególnie ze strony Orła, który po zwycięstwie w Krzymowie i z racji przewagi w tabeli nad Osiekiem był zdecydowanym faworytem. Niestety poziom zdecydowanie rozczarował. Nasz zespół w żadnym stopniu nie przypomniał drużyny która wywalczyła 3 punkty przed tygodniem. Gra była bardzo wolna i nieskładna. Wielu zawodników zagrało poniżej swojego poziomu. W pierwszej połowie to goście byli bliżej zdobycia bramki, kiedy to strzał z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Nasz zespół głownie stwarzał zagrożenie po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska. Do przerwy tak jak w Krzymowie padł wynik 0-0. W przerwie trener wpajał zawodnikom, aby cierpliwie czekali na swoje okazje, które na pewno przyjdą w drugiej połowie. Początek drugiej odsłony był już trochę lepszy, jednak wciąż brakowało okazji. Dużo ożywienia w grę ofensywną wniósł T.Janaszczyk, który tuż po przerwie pojawił się na placu gry. Goście w drugiej połowie z zasadzie nie zagrozili naszej bramce. W 64 minucie wreszcie przyszło przełamanie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego M.Szymańskiego wykorzystał G.Majda, który strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości. Po strzelonej bramce Orzeł kontrolował, a na boisku najbardziej wyróżniał się T.Janaszczyk. W 87 minucie fenomenalnym uderzeniem z dystansu popisał się D.Gidelski, jednak jego strzał, który zmierzał w "okienko" bramki kapitalnie obronił bramkarz gości, który odbił piłkę na rzut rożny. Okazało się, że znów rzut rożny przyniósł nam bramkę. Tym razem dośrodkowywał T.Janaszczyk, a w polu karnym najlepiej odnalazł się P.Witkowski i strzałem głową ustalił wynik spotkania na 2-0. Gra w wykonaniu naszego zespołu pozostawiała sporo do życzenia, jednak cieszy zwycięstwo. Nasz zespół wreszcie potrafił wygrać spotkanie mimo słabszej dyspozycji. Jest to najlepsza inauguracja wiosny w ostatnich latach, dwa mecze i dwa zwycięstwa. Warto zauważyć, że jako jedyny zespół w dwóch pierwszych spotkaniach nie straciliśmy bramki. Niestety kolejny mecz dopiero za dwa tygodnie bo w przyszły weekend nasz zespół czeka pauza.
zdjęcie: turek.net.pl